Prognozy synoptyków sprawdziły się. Już w nocy rozpoczęły się obfite opady śniegu w naszym województwie. Na drogi wojewódzkie wyjechało 106 pojazdów: pługów, piaskarek, ładowarek itp. W odśnieżanie i likwidację śliskości zaangażowane są 172 osoby.
Rano, o godz. 8.00 wszystkie drogi wojewódzkie były przejezdne. Ponieważ opady wciąż trwają, sytuacja jest monitorowana i, w razie potrzeby, do akcji wejdą kolejne ekipy i pojazdy.
Najtrudniejsza sytuacja jest oczywiście w rejonach górskich, gdzie opady są największe oraz w Jurze Krakowsko-Częstochowskiej, gdzie silny wiatr nawiewa na drogo także śnieg z poboczy i pól.
Przypomnijmy, że obowiązujące standardy zimowego utrzymania dróg wojewódzkich określają, że służby drogowe winny usunąć śnieg do 4 do 6 godzin po ustaniu opadów. Naturalnie śnieg usuwany jest na bieżąco, ale przy ciągłych opadach trzeba liczyć się z występowaniem błota pośniegowego i lokalnie także śliskości.
Prosimy kierowców o zachowanie szczególnej ostrożności.
* * *
O godz 15.00 przy usuwaniu śniegu pracowało 176 osób posługujących się 137 pojazdami. Śnieg ciągle pada! Najtrudniejsza sytuacja jest w powiatach żywieckim, bielskim i cieszyńskim. Na DW 943 w okolicach Ochodzitej w Koniakowie wiatr nawiał tak wiele śniegu, że powstały wielkie zaspy. Mimo to ekipom odpowiedzialnym za usuwanie śniegu udało się utrzymać przejezdność tej drogi. Podobnie wszystkie drogi wojewódzkie w Śląskiem są przejezdne.
Jednak warunki są i będą trudne. Prognozy mówią o ciągłych opadach śniegu tej nocy. Apelujemy o ostrożność.